wtorek, 3 września 2013

Dzien 7: rowerami do Canterbury

Dopiero wrocilismy z wycieczki rowerowej.

Rano po sniadaniu Poppy czytala, pozniej troche grala, bo to jej ostatni dzien wakacji, a pozniej pojechalismy samochodem na parking z ktorego zaczynala sie sciezka rowerowa do Canterbury.
Wzielismy ze soba Oscara, wiec sie wybiegal i teraz spi :)

W Canterbury zjedlismy lunch w Marks&Spencer i wrocilismy. Teraz Poppy czyta 2 rozdzialy, a pozniej moze bedziemy rysowac i szykowac sie do szkoly.

Jak Poppy pojdzie spac to pewnie wlacze sobie film i bede prasowac.


Zdjecia z dzisiaj dodam po 20 :)


makaron z serem - niecale 6£
lasagne- ok 6£
cammembert piecozny- ok 6£



bardzo mi sie podobalo jak ludzie mieli domy nad rzeka- musialam zrobic zdjecia :)
a to w lewym dolnym rogu to wyrzezbiona lawka :)

ale ogolnie nie bardzo mi sie chcialo schodzic z roweru wiec malo zdjec zrobilam...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz